Pierwszego wieczoru zaczepil nas na ulicy dosyc niepozorny gosc, ktory
spozywal z kolegami wino na lawce. Jednak angielski, jakim sie do nas
zwrocil, przykul nasza uwage i od razu nasunal nam mysl, ze to nie moze
byc pierwszy lepszy zulek z ulicy. Okazalo sie, ze jest hindusem
pochodzacym z Malezji, ktory uczyl sie w Wielkiej Brytani i 7 lat
mieszkal w Europie. W latach szescdziesiatych odbyl podroz vanem z
Europy do Afganistanu, nastepnie mieszkal 2 lata w Iranie, gdzie uczyl
angielskiego pilotow mysliwcow w wojskach szaha oraz wdal sie w romans
z jego krewna. W koncu bezpieka sie o tym dowiedziala w zwiazku z czym odeskortowali
go do granicy z Afganistanem i zabronili wracac (ona byla
muzulmanka). Wykladal rowniez angielski na wielu uczelniach i robil
tez wiele innych ciekawych rzeczy, ale tym, co zrobilo na nas najwieksze
wrazenie jest sposob w jaki mowil, opowiadal. Nigdy chyba nie
spotkalismy nikogo, kto mialby tak gadane. Ani Nasser (ogier luzak) w
Iranie, ani Abdul w Maroku (ktory potrafil sprzedac nam dywan, ktorego
nie potrzebowalismy) nie byli chyba az takimi gawedziarzami. Sluchajac
go wierzy sie w kazde jego slowo i nie ma sie zadnych watpliwosci, ze
potrafil swego czasu oczarowac "perska ksiezniczke". Na koniec swojej
opowiesci profesor zadal nam zagadke: zbudowac poprawne gramatycznie i
logicznie zdanie, w ktorym beda 3 slowa "because" pod rzad. Odpowiedz
jest oczywiscie bardzo prosta, trzeba tylko na nia wpasc... Ktos ma
jakies pomysly? Czekamy na odpowiedzi!
Dla slabiej wladajacych jezykiem angielskim mozna w zasadzie sprobowac
stworzyc takie zdanie po polsku z trzema "poniewaz" pod rzad.