Geoblog.pl    navostok    Podróże    Dookoła Azji/Around Asia    Karakorum Highway
Zwiń mapę
2010
23
wrz

Karakorum Highway

 
Chiny
Chiny, Tashkurgan
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 31385 km
 
Jednym z naszych najwiekszych marzen przed podroza bylo zobaczenie Karakorum Highway (KKH) - drogi przez gory Karakorum, ktora laczy Pakistan z Chinami. Pomimo, ze odpuscilismy sobie Pakistan, nie chielismy calkowicie rezygnowac z realizacji tego marzenia i postanowilismy zobaczyc chociaz chinska czesc trasy.

Udalismy sie w tym celu do Tashkurganu - ostatniego miasta po Chinskiej stronie KKH. Przy okazji, jako ze Tashkurgan jest stolica Tadzyckiego Obwodu Autonowmicznego, mielismy nadzieje, ze w koncu uda nam sie w Chinach nawiazac jakis lepszy kontakt z miejscowymi (jezyk tadzycki jest bardzo podobny do perskiego, wiec moglibysmy porozmawiac z ludzmi). Niestety srogo sie zawiedlismy - w Tashkurganie nie spotkalismy nikogo, kto mowilby po tadzycku. Niektorzy rozumieli moje pytania, ale odpowiadali po ujgursku (moze kirgizku) lub chinsku. Ale wiekszosc nie rozumiala mnie w ogole. I nie sa to raczej roznice pomiedzy perskim, a tadzyckim, poniewaz mieszkancy Tadzykistanu rozumieja moj perski bez problemow. Szkoda, stracilicmy jedyna szanse na porozmawianie z kims miejscowym w Chinach...

Nie zawiodla nas natomiast sama KKH. Trasa jest przepiekna! Juz na samym poczatku droga prowadzi u stop takich szczytow jak Kongur (7719m), czy Muztagh Ata (7546m). Cos niezwyklego, Nie bedziemy sie rozpisywac, wrzucamy zdjecia - na tyle na ile udalo sie je zrobic jadac autobusem pokazuja piekno okolicy.

Sam Tashkurgan okazal sie jednak milym miasteczkiem, otoczonym pieknymi gorami. Pochodzilismy troche po dolinie i okolicznych wioskach. W gory sie nie pchalismy, poniewaz miasto polozone jest 3600m npm, wiec nie mielismy sil na poruszanie sie w pionie przy tak rozrzedzonym powietrzu tak od razu po przyjezdzie.

Wizyta w Tashkurganie i KKH to z cala pewnoscia jedne z najbardziej magicznych miejsc, ktore zobaczylismy w podrozy. Warto bylo przejachac cale Chiny (ponad 5000km) w piec dni, zeby to przezyc. Cos niezwyklego!

Na koniec jako ciekawostke warto jeszcze dodac, ze 300km odcinek pomiedzy Kaszgarem a Tashkurganem, ktory prowadzi pomiedzy 7-tysiecznikami, autobus pokonuje w 6 godzin, a samochod w 4. To chyba szybciej niz na polskich nizinach... Ach te Chiny!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (44)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
kasia-waw
kasia-waw - 2010-10-25 10:42
piekne widoki! jest to faktycznie także dla mnie najcudowniejsze miejsce na ziemi, takie przestrzenne, nie turystyczne i piekne...
a wlasie duzo turystów spotykaliscie po drodze?
najbardziej podoba mi sie to zdjecie z meczetem i przebijajacym sie sloncem i rodzinka przed domem,
oj juz czuje ze jestescie coraz blizej domu:-)
 
navostok
navostok - 2010-10-25 11:17
Kasiu,
przeczucie Cie nie myli. Jestesmy juz w domu:)) Na razie w Poznaniu i Jarocinie.
Bloga pisalismy na biezaco, ale w Chinach i Iranie nie moglismy zamiescic zdjec, wiec teraz uzupelniamy zalegle wpisy.
Pozdrawiamy wiernych i niewiernych czytelnikow!
 
mih
mih - 2010-10-25 13:46
o ja cie.... co za zdjecia! az maja sie zakrztusila przy posilku z wrazenia!
 
drzazga
drzazga - 2010-10-26 12:24
oszalamiajace!!!jak bede duza to tez zobacze Karakorum!;)
 
Jagoda
Jagoda - 2010-10-26 14:11
Czesc Kochani!
Czyli skoro jestescie juz w domku, oznacza to, ze z Iranu lecieliscie prosto do Polski?
Tomku, niedawno widzialam zdjecie mojego wujka, a Twojego bylego promotora, ktory polecial z wizyta do Astanskiego uniwerku i podobno rozpocznie sie jakas wymiana... (czytalam tylko w necie).

Gratuluje szczesliwie zakonczonej podrozy poslubnej, najdluzszej o jakiej slyszalam. Czy to prawda zatem, ze wszedzie dobrze, ale w Poznaniu najlepiej, hehe? ;)

Usciski!
 
navostok
navostok - 2010-10-27 18:40
Jadzia, dzieki!
z Iranu prawie prosto jechalismy do Polski, ale mysle, ze o tym jeszcze kilka slow uda nam sie napisac:)
 
wrrrrrrr
wrrrrrrr - 2010-11-03 15:30
ale mnie wkurzyliście tymi zdjęciami!!!!
 
 
navostok

Kostrzewa
zwiedzili 8% świata (16 państw)
Zasoby: 114 wpisów114 492 komentarze492 1343 zdjęcia1343 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
26.01.2010 - 21.10.2010